Zawsze byłam przekonana,
że małymi kroczkami jest najlepiej dążyć do celu. Jestem pewna
też, że z czasem małe zmiany stają się dużymi. Raczej wrzucając
kogoś na przysłowiową głeboką wodę, nie nauczymy pływać a
przestraszymy i zniechęcimy. Tak samo jest z sportem. Nie od razu
pokonasz triatlon, nie zrzucisz 10 kg w tydzień, a dzisiejszy
workout nie sprawi że jutro wciśniesz się w jeansy 2 rozmiary
mniejsze. Nie zaczniesz też od razu godzinnym kardio, raczej
padniesz na twarz w połowie, i wrócisz do wcinania lodów. Ja sama
nie od razu zaczęłam ćwiczyć, zaczęłam małymi krokami które
zmieniły się w większe. Podzielę się z wami moimi kilkoma
nawykami od których zaczynałam. Może też je wdrążysz...od
teraz?
1. Picie wody.
O
tak, wiem że wszyscy o tym mówią. Słyszysz to zdanie średnio 3
razy dziennie, chyba że któraś z Twoich przyjaciółek jest
fitness fanatic wtedy liczba gwałtownie
wzrasta. Ja od zawsze miałam
z tym problem. W pewnym moemncie mojego życia, przłożyło się to
nawet na większe problemy zdrowotne. Bardzo ciężko mi było
wdrążyć system 2l dziennie (chociaż to ogólna liczba i nie do
końca się nią sugeruj!). Postanowiłam więc na każdy dzień
tygodnia kupić 1,5l butelkę wody. W taki sposób mogłam
kontrolować ilość spożytej wody. Oprócz tego piłam oczywiście
herbaty, smoothie. Butelki wody możesz zastąpić shakerami, i w
nich nosić wodę.
To
taki wstępniaczek który
przygotuje Cię do dyscypliny w ćwiczeniu.
Co rano na rozruszanie, robiłam przysiady w dwóch seriach- przed i
po myciu zębów. O tak, wiem że brzmi śmiesznie, ale szybko
złapiecie się na tym, że wam się nie chce-ale nie ma odpuść!
Samodyscyplina to podstawa. Możesz
wykonywać ćwiczenia jakiekolwiek tylko chcesz. Pamiętaj by nie
przesadzić z ilością powtórzeń. Jeśli Twoja kondycja znajduje
się gdzieś w rowie mariańskim to 2x10
powinno wystarczyć. Stopniowo
możesz zwiększać liczbę powtórzeń.
3. Zwróć uwagę na to co jesz.
O tak, pewnie to też usłyszałaś wiele razy. Ale powtórzę to jeszcze raz: aby cokolwiek osiągnąć, musisz pamiętać, że odżywianie jest najważniejsze. Nie stawiaj sobie od razu górnolotnych planów, na początek zrezygnuj z słodyczy i fast food na tydzień. Nagrodź się czymś co lubisz po tygodniu-należy Ci się. Później zwróć uwagę na to co jesz, jak jest smażone, jak wielkie są porcje. Wprowadzaj małe, stopniowe zmiany.
4. Znajdź coś, co lubisz robić.
Nawet jeśli jazda na rowerze to dobry sposób żeby spalić zbędne kalorie, to jeśli tego nie lubisz-nie zadziała dobrze. Szybko się zniechęcisz. Wybierz coś, co sprawi Ci przyjemność, a nie do czego musisz się zmuszać. W końcu zakładasz, że zostanie już tak na zawsze, prawda? Więc po co przez całe życie być nieszczęśliwym, zmuszając się do czegoś czego nienawidzisz?
5.Inspiruj się!
Każdy
z nas uwielbia przeglądać piękne zdjęcia wnętrz, ubrań żeby
zanspirować się do założenia czegoś albo zmiany w naszym
otoczeniu. Czemu nie zrobić tego w przypadku sportu? Kiedy dopada
nas leń
warto przejżeć kilka blogów na tumblr o takiej tematyce, może
zakładkę fitness na wehartit ?
Ja mam ogromny problem z piciem wody .Rano wypijam kawę i do południa nic nie piję bo mi się nie chce kupić :P a potem skutki tego są , że głowa boli i tak dalej .Więc nad tym nawykiem musze popracować ;)
OdpowiedzUsuńhttp://bagandcoffe.blogspot.com/
http://style-dz.blogspot.com/
Świetne rady! Staram się do nich stosować! :)
OdpowiedzUsuńhttp://justdaaria.blogspot.com/
Super rady, a jakie apetyczne posiłki!
OdpowiedzUsuńnormal-unnormal-life.blogspot.com
picie wody to już chyba na zawsze zakorzenione we mnie przyzwyczajenie, tak samo dużą uwagę zwracam na to co jem. A jeśli chodzi o ćwiczenia to stopniowo je sobie dodaje
OdpowiedzUsuńhttp://magdawiglusz.blogspot.com/
świetne rady! trzeba pić sporo wody
OdpowiedzUsuńmój blog
konkurs fotograficzny
świetne rady :D ja mam nawet zalecenie od lekarza na taką ilośc wody xD
OdpowiedzUsuńzapraszam
http://slodyczowypotwoor.blogspot.com/
Najgorzej jets gdy sie już zacznie ćwiczyć , a w połowie braknie motywacji i przestajemy...
OdpowiedzUsuńMogłabym prosić o poklikanie w linki w tym poscie ? :)
by-vanys.blogspot.com-KLIK
Woda i jeszcze raz woda !
OdpowiedzUsuńJa pije nawet 3l :D
Co powiesz na wspólną obserwację? - zacznij a ja się zrewanżuję
Zapraszam również do konkursu na moim blogu, można wygrać np. perfumy z playboya, pomadkę do ust... a więcej zobaczysz na moim blogu :P
http://magicworldprincesscarmen.blogspot.com/
Idealne rady. Według mnie najważniejsze jest znalezienie własnego sposobu na sport, coś co będziemy lubili robić, bez tego ani rusz!
OdpowiedzUsuńBlog Rebeliantki- klik
wszystko zależy od motywacji , sama cwicze i motywacja to mój priorytet do dobrej formy
OdpowiedzUsuńLilascarf.blogspot.com
Ja od jakiegoś czasu zaczęłam się zdrowo odżywiać i początki były STRASZNIE trudne, ale z biegiem dni, tygodni przyzwyczaiłam się i to mi sprawia tylko przyjemność. Ale dalej nie daję rady wypić dziennie przynajmniej 2l :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam kochana :*
http://glamcia.blogspot.com/
No mądre słowa nie wszystko osiągnie się od razu, choć akurat w sprawie sportu ubolewam nad tym, bo ja nienawidzę sportu szczerze mówiąc chyba że mówimy o tańcu ;P Fajny post ;)
OdpowiedzUsuńMoże wspólna obserwacja ?
Zapraszam na --> Mój Blog
Bardzo ciekawy post. Daje motywacje :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie!
Świetna inspiracja dla osób chcących zacząć ćwiczyć ;)
OdpowiedzUsuńNowy post, zapraszam!
Zaobserwuj jeśli ci się spodoba! ;)
MÓJ BLOG-KLIIK
od jakiegos czasu wrocilam do trybu fit bede do ciebie zagladac
OdpowiedzUsuńu mnie znadziesz trening ud posladkow i plecow :)
a dzis pojawil sie klasyczny look http://cmillee.blogspot.com/
Mi też ciężko wypić tyle wody dziennie, nadrabiam przy ćwiczeniach, ale w ciągu dnia piję chyba za mało.
OdpowiedzUsuńZgłodniałam patrząc na te zdjęcia jedzenia :D
Jejku, wszystko mi mówi, że pora ruszyć tyłek i zacząć się ruszać. Po zimie ciężko...
OdpowiedzUsuńWspólna obserwacja? ;)
Czy mogłabyś poklikać w moim nowym poście? mam szanse pierwszej współpracy :)
http://thebalanceofmylife.blogspot.com/2016/02/dresslink-wishlist.html
Genialnie przygotowany wpis :) Chętnie skorzystam z paru rad!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥,
yudemere
Bardzo przydatne i przemyślane rady. Ja mam największy problem z piciem wody... po prostu o tym zapominam ;c
OdpowiedzUsuńobserwuję i czekam na więcej ;)
www.itsnesti.blogspot.com
27 year-old Software Consultant Mordecai Tear, hailing from Le Gardeur enjoys watching movies like Investigating Sex (a.k.a. Intimate Affairs) and Reading. Took a trip to Medina of Fez and drives a Viper. kliknij na ta strone
OdpowiedzUsuń